środa, 28 lipca 2010

Game - Prolog

Postanowiłam napisać przynajmniej prolog, do mojego dłuższego opowiadania z Durarara. Nie jest zbyt długi... jak to większość prologów xD I mimo, że jest napisany w takiej formie, nie mówię, że będzie w taki sposób kontynuowany. Chciałam tylko ując w ten sposób jedną z postaci.

I myślę, że zacznę pisać też dłuższe opowiadanie z SasuNaru. Wiem, że nie jestem jeszcze dobra w tym, ale jak to mówią "Trening czyni mistrza" i może w późniejszym czasie jakoś się do niego zbliżę ;> *myśli pozytywnie*

Co gorsza mam też pomysł, na dłuższe opowiadanie z One Piece (Zoro x Luffy) XD Ale go na razie nie zacznę i dokładnie przemyśle fabułę. Być może poprawie się trochę, pisząc te dwa i w tedy moje długie opko z OP będzie przyjemne dla ucha :)

Ale teraz zapraszam na niezbetowany prolog :)





Izaya x Mikado "Game" - Prolog





Ikebukuro było fascynującą, niezwykle ruchliwą i tętniącą życiem dzielnicą. Jako dzielnica rozrywki, na co dzień gościła, nie mniej niż milion osób, w sporej części obcokrajowców. Młody chłopak z wyjątkowym nazwiskiem, znalazł się tutaj by coś znaleźć. Inny, by coś zdobyć. Każdy przyjeżdża tu, chcąc zrealizować swoje własne cele. W nowym mieście nikt nie zna twojej przeszłości. Dlatego staje się to. twoją jedyną szansą, by stać się kimś zupełnie innym. Ludzie przyjeżdżają do tego miasta z myślą, że mogliby coś zmienić. Lecz zmiany nie zachodzą tak łatwo. Nawet jeśli znalazłeś się w innym miejscu, w dalszym ciągu pozostajesz dawnym sobą.



~~***~~



Czy rzeczywistość w której żyjesz, jest naprawdę prawdziwa? Krajobraz który cię zawsze otacza, nigdy się nie zmienia. Żyjesz w codziennej monotonii, nawet nie zauważając jak szybko mija czas. Czasami szukasz czegoś niezwykłego, by chodź na chwilę, oderwać się od codziennej rutyny, ale mimo wszystko zawsze do niej powracasz, bo to, co było niezwykłe, staje się zwyczajne. Zastanawiasz się, w jaki sposób ubarwić swoje życie. Nigdy nie chciałeś żyć tak jak inni i szukałeś nowych, niecodziennych wrażeń. Bowiem, one jednak nie trwają wiecznie. Wszystko z czasem powraca na pierwotną drogę.

Zastanawiasz się nad słowami, które jakiś czas temu usłyszałeś. Praktycznie codziennie. Nawet po okropnych wydarzeniach z Żółtymi Szalikami, nie możesz uciec od myśli. Słowa, które dały ci głęboko do myślenia, krążą w twojej głowie.

"Marzyłeś o ucieczce od zwykłego życia, ale życie w Tokio też stanie się zwyczajne po pół roku"

Wiedziałeś to. Wiedziałeś to od dawna. Dlatego zastanawiałeś się, co mógłbyś zrobić, aby zaprzeczyć tej teorii. Dopóki nie usłyszałeś następnych słów.

"Jeśli naprawdę chcesz od tego uciec, musisz się rozwijać. Nie ważne czy twoje cele są przed, czy za tobą. Po prostu ciesz się swoim codziennym życiem."

Istotnie. Zgodziłeś się z tym. Jeśli stałbyś w miejscu, twoje życie dalej tkwiło by na początku, w czasach gdy mieszkałeś w rodzinnej wiosce. Ale posunąłeś się do przodu. Zamieszkałeś tutaj. Dlatego wiedziałeś, w jakim kierunku powinieneś iść. Po to stworzyłeś "Dollary". Byłeś świadom, że miały swoje wzloty i upadki, ale zawsze kończyło się to szczęśliwym zakończeniem. Kochałeś Happy Endy. Dlatego nigdy więcej, nie myślałeś o zaprzestaniu ich istnienia. Wiedziałeś że ludzie tego nie chcieli, ponieważ dollary były od samego początku niewidzialni. Jedyne co ich łączyło to strona internetowa którą stworzyłeś.

Potem opuścił cię najlepszy przyjaciel. W głębi serca czułeś, że to był dla ciebie cios. Wiedziałeś, że zasłużył sobie na szczęście, ale każdego dnia przepełniała cię nadzieja, że jednak wkrótce wróci. I wrócił. Może nie cieleśnie ale duchowo. Pojawił się na czacie, na który codziennie zaglądasz. Wiedziałeś od razu, że to on, mimo iż jego nick był wyjątkowo zmyślny. W głębi serca ucieszyłeś się. Wiedziałeś, że jest bezpieczny i szczęśliwie spędza wolne chwile ze swoją dziewczyną. Czasami pisałeś z nim na prywatnym room'ie.

Z czasem twój charakter stał się silniejszy i bardziej zdecydowany. Potrafiłeś bronić to, co dla ciebie najcenniejsze, bez uczucia strachu. Wokół ponownie wszystko zaczęło się mieszać, a twoje monotonne dni, mogły zniknąć na pewien epizod. I dalej trwałeś w tym szaleństwie.

6 komentarzy:

  1. Wyjątkowo mi się podoba ten prolog. Jest ładnie napisany. Mowa w nim o Mikado, prawda? Kocham jego zamiłowanie, do ucieczki od zwyczajności :D Kompletne przeciwieństwo Kiby XD No ale... nie mogłam się doczekać aż zaczniesz to pisać :D
    A dłuższe opowiadanie z Naruto i OP to świetny pomysł. Zwłaszcza z OP. Mało jest z niego opowiadań... no, opowiadań yaoi bo zwykłych znajdzie się sporo. Cóż to za nietolerancja względem tak wspaniałego tasiemca xD
    No nic, niech się wena trzyma z tobą, bo oczekuje wkrótce niusa <3

    OdpowiedzUsuń
  2. http://yaoi-by-boahancock.blog.onet.pl/ u mnie nowa notka ^^ i niedlugo przeczytam nocie ^^

    Boa Hancock

    OdpowiedzUsuń
  3. pryeczytałam ^^ sorki że nie mogłam wczensiej ale przez pięc dni byłam na wsi i dopiero wczoraj wieczorem przyjechałam ^^

    Boa Hancock

    OdpowiedzUsuń
  4. http://yaoi-by-boahancock.blog.onet.pl/ && new notka

    Boa Hancock

    OdpowiedzUsuń
  5. http://yaoi-by-boahancock.blog.onet.pl/ neeeeeeeeeeeews

    Boa Hancock

    ps: i kiedy now anotka?

    OdpowiedzUsuń
  6. http://yaoi-by-boahancock.blog.onet.pl/ new notka ^^

    Boa Hancock

    OdpowiedzUsuń